Zawisza Bydgoszcz
Zawisza Bydgoszcz Gospodarze
3 : 1
3 2P 1
0 1P 0
Unia Solec Kujawski
Unia Solec Kujawski Goście

Bramki

Zawisza Bydgoszcz
Zawisza Bydgoszcz
Nieznany zawodnik
Nieznany zawodnik
Nieznany zawodnik
Bydgoszcz - Boisko byłej Szkoły Oficerskiej
90'
Widzów:
Unia Solec Kujawski
Unia Solec Kujawski
Nieznany zawodnik

Kary

Brak kar

Skład wyjściowy

Zawisza Bydgoszcz
Zawisza Bydgoszcz
Numer Imię i nazwisko
Kazimierz Zbyryt
Unia Solec Kujawski
Unia Solec Kujawski
Brak danych


Skład rezerwowy

Zawisza Bydgoszcz
Zawisza Bydgoszcz
Brak dodanych rezerwowych
Unia Solec Kujawski
Unia Solec Kujawski
Brak dodanych rezerwowych

Sztab szkoleniowy

Zawisza Bydgoszcz
Zawisza Bydgoszcz
Imię i nazwisko
Maksymilian Krupiński Trener
Unia Solec Kujawski
Unia Solec Kujawski
Brak zawodników

Relacja z meczu

Autor:

redaktor

Utworzono:

27.06.2016

Mecz pierwotnie był zaplanowany na 9 maja. Jego termin został zmieniony. O przyczynach nie poinformowano. Wiadomo, że w tym spotkaniu wystąpił obrońca Kazimierz Zbyryt. Zawisza przed ostatnią kolejką spotkań w klasie B tracił do prowadzącej Unii Solec Kujawski jeden punkt. Niebiesko-czarni stracili w dotychczasowych dziewięciu spotkaniach pięć punktów, Unia tylko cztery (porażki z lokalnym rywalem, Wichrem oraz Brdą II). Los sprawił, że obydwa zespoły walczące o przepustkę do gier barażowych o wejście do klasy A spotkały się w ostatniej kolejce. Mecz rozegrano na boisku za budynkiem Szkoły Oficerskiej, zachował się on doskonale w pamięci obrońcy Zawiszy, Kazimierza Zbyryta. Na kwadrans przed końcem był remis 1:1. Ponad pół wieku później jeden z bohaterów tego historycznego dla klubu boju tak wspominał końcowe minuty: „My remisowaliśmy a im remis wystarczał. I wówczas major Rubin, szyfrowiec ze sztabu mówi: dostaniecie hotel, przepustkę, urlopy, dostaniecie wszystko. I myśmy się rzucili do gry, ale tak na złamanie karku. A ich obrońca specjalnie wybił piłkę daleko poza boisko. Pobiegłem do sędziego z krzykiem: widzi Pan, że on „czasuje”. I sędzia kazał mu tę piłkę przynieść. Na tym meczu było trochę ludzi, także oficerów ze sztabu i myśmy rzucając się już ostatnim jak to się mówi tchem strzelili bramkę. I wygraliśmy ten mecz”. Tego ostatniego tchu wystarczyło na strzelenie nawet dwóch bramek, wynik 3:1 oznaczał zwycięstwo w grupie I klasy B! Aby znaleźć się w gronie najlepszych pomorskich drużyn należało zwyciężyć w finałowej rywalizacji mistrzów czterech grup klasy B.

do góry wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości